cztery nieprzespane noce z farbami i pędzlem...
bajkowy świat przelany z myśli na papier...
i oto siedzę z rozłożonym albumem przy filiżance kawy
i z nieukrywaną satysfakcją patrzę na skończone dzieło!
tak to widziałam oczami duszy...
zapraszam do mojego świata!
bajkowy świat przelany z myśli na papier...
i oto siedzę z rozłożonym albumem przy filiżance kawy
i z nieukrywaną satysfakcją patrzę na skończone dzieło!
tak to widziałam oczami duszy...
zapraszam do mojego świata!
18 comments:
jejku .... już się nie mogę doczekać!
eeee...zostałam bez słowa! Pięknie!!!!
I też nie mogę doczekać się jutra :)
ale cudne!
Bardzo, bardzo podobają mi się kolory. I ilustracje. I ciągle jestem pod wrażeniem Twoich umiejętności :)
Magda, chwila cierpliwości :)
Ania, dziękuję! :) to tylko kilkanaście godzin :)
Delie, dziękuję! :)
Paula, dziękuję! :) niewykorzystanych umiejętności...
i co ja mam napisać , że ładne ????? brak słów poprostu ........ zachwycające :)
z huśtawką tak piękna,że smutek człowiek ogarnia, iż nie ma takiego obrazka w sypialni,żeby patrzeć i marzyć o niebieskich migdałach.
ahhhh jestem zachwycona, czy istnieje szansa na egzemplarze dla szerszego odbiorcy?
Ewidentnie niewykorzystane umiejętności... Piękne !
Niezwykłe!
no i padłam w zachwycie na kolana ..i tak trwać będę w oczekiwaniu na część drugą:)
Padam!!! Dlaczego ja jeszcze nie znalazłam w księgarni żadnych książeczek twojego autorstwa? A może źle szukałam? :)
Magiczne!
En...
znam Cie juz tyle lat, a Ty wciaz mnie czyms zaskakujesz, inspirujesz i motywujesz..
ach... ilustracje iscie bajkowe..
uwielbiam zanurzac sie w Twoim swiecie :)
a obrazek dziewczynki unoszonej przez baloniki w ksztalcie w serduszka /z wczesniego postu/ jest moim ulubionym :)
i mnie kiedys znowu milosc uniesie :))
mhmm....
Sciskam Cie Moja Droga :)
I
śliczne!:)) bajkowe! fajny pomysł z włożeniem ich do albumu, mam nadzieję,że kiedyś można będzie je obejrzeć w publikacji Twojej książki!:)
trzymam kciuki!
uściski
J.
Twoja bajka o jaskółce spowodowała niegdyś moje łzy na klawiaturze. Z tych rysunków najbardziej podoba mi się jednak ten z kwiatami czosnku i huśtawką. Kwitnący czosnek darzę szczególnym uwielbieniem. Swojego czasu twierdziłam, że wymarzony książę powinien mnie nim obdarowywać zamiast róż. Rzeczywistość bywa jednak smutna. Róż nie ma, a książę lubi czosnek tylko na talerzu... Czekam więc na kolejne bajki.
Cudowne!!! Zanurzam się w nich raz po raz...
Dziewczyny, bardzo Wam wszystkim dziękuję za ciepłe słowa i odsyłam do najnowszego posta "Obietnicy stało się zadość..."
Pozdrawiam Was serdecznie!
Artemisiu, też bardzo lubię kwiaty czosnku, nie wiem dlaczego nie można ich kupić w kwiaciarni? W ogrodzie moje babci rosła cała rabat czosnku i gdy zakwitała lubiłam pstrykać palcami w ich główki,żeby je rozkołysać :)
I. to mój taki azyl (wyjaśnię Ci to przy okazji naszego spotkania) :)
śliczne! gdzie ja byłam, że dopiero do Ciebie trafiłam? ;)
Post a Comment