Monday 29 June 2009

na murawie

dziś popołudniu dostałam niecodzienne zaproszenie... na mecz... od moich trzech synów. trawka świeżo skoszona, chodźmy Mamo pograć w piłkę! no i poszliśmy uzbrojeni w piłki i aparat oczywiście. murawa już tam była, na swoim miejscu, to jest na mojej kiedyś-łące, pachącej kwiatami i upstrzonej motylami. teraz jest tylko murawa... do gry w piłkę oczywiście (dopóki moja łaka nie odrośnie).





to tylko przedsmak meczu stulecia,
reszta fotorelacji na stronie moich chłopców.
jest na co popatrzeć. zapraszamy!

No comments: