Sunday 7 June 2009

letnie przesilenie



budzą się we mnie instynkty, ciągnie mnie na łono natury, na łąki kwietne, do leśnych kniei... zbliża się letnie przesilenie, noc Kupały lub jak kto woli noc świętojańska. nam mieszczuchom nie dane będzie scalenie z naturą w rytuale wody i ognia, w tę najkrótszą noc w roku, chyba że na chwilę porzucimy nasze wygodne życie, aby udać się na spotkanie ze słońcem w jego zielonym królestwie traw, kwiatów, paproci...
obrzędy obchodzone w okresie letniego przesilenia, były świętem jedności, połączenia ognia i wody, słońca i księżyca, mężczyzny i kobiety, urodzaju i płodności, miłości i radości, pełnym magii i wróżb. nawet Shakespear zachwycił się tą porą w "Śnie nocy letniej". do dziś są miejsca (Szwecja, Łotwa, Polska), gdzie ludzie wierni pradawnej tradycji spotykają się aby oddać się magicznej mocy tej nocy. kobiety zbierają kwiaty aby pleść z nich wianki, mężczyźni szykują ogniska by wieczorem, gdy zapadnie zmierzch wspólnie świętować, śpiewać, szukać kwiatu paproci, puszczać wianki, zapalać ognie, kąpać się nago w jeziorach, cieszyć się na spotkanie ze słońcem...















3 comments:

Anna Lechowska "Figa" said...

noc świętojańska to temat mojej pracy mgr
mam wieeelki sentyment do tego "święta"
fajne rusałki

Vrede said...

Jeżeli czujesz jak ciągnie Cię w to "królestwo traw" to polecam wybrać się w Noc Kupały chodźby na krótki, godzinny spacer gdzieś za miastem. Pochodzić boso po miękkiej trawie, nawąchać się ziemi i kwiatów ;-)
A dzień wcześniej, z soboty na niedzielę, na pewno w mieście będą organizowane jakieś obchody Nocy Świętojańskiej - może warto zobaczyć?

carissima said...

ja z chęcią wybrałabym się na Łotwę w tę noc!!!! U nas Noc Świetojańska to od jakiegoś czasu masa koncertów i komercyjnych spotkań, a nie o to chyba w niej chodzi