Sunday, 20 September 2009

rowerowe retro

there are nine million bicycles in Beijing. that's a fact. it's a thing we can't deny, like the fact that I will love you till I die... śpiewa Katie Melua. u mnie dziś tylko cztery... rowery! jesienią jazda rowerem jest szczególnie przyjemna, z uwagi na przyjemny szelest liści uciekających spod kół tego romantycznego jednośladu, ale u mnie dziś statycznie. dziś rowery w roli głównej! jak bardzo wdzięczny detal fotograficzny, trochę nostalgiczny, trochę retro. nie wiem dlaczego zawsze kojarzy mi się z zakochanymi. zresztą jesień też mi się kojarzy z miłością romantyczną...






a przy okazji kolekcji rowerów zdradzę mały sekret! za namową pewnej znajomej o pseudonimie artystycznym Lucyk postanowiłam uwolnić moje, do tej pory, wirtualne fotopocztówki. ale więcej o tym już wkrótce!

3 comments:

Małgoś said...

ach, ach... rowery... uwielbiam i oglądać, a jeszcze bardziej czuć ten wiatr we włosach... :)

Beata said...

rowerki piekne. najlepsiejszy oczywiscie bicykl :)

Anna Lechowska "Figa" said...

bardzo fajne retroklimaty :o)