Bielany, ul. Kasprowicza 54,
tuż przy wyjściu ze stacji metra STARE BIELANY.
mały, niepozorny punkt na drzewie.
z daleka wygląda jak plaster miodu.
a z bliska!?
tuż przy wyjściu ze stacji metra STARE BIELANY.
mały, niepozorny punkt na drzewie.
z daleka wygląda jak plaster miodu.
a z bliska!?
przepiękna ceramiczna, koronkowa broszka
idealnie wypełnia zagłębienie w pniu starego dębu.
to tak zwany street art czyli
biżuteria dla parków, biżuteria dla miasta autorstwa NeSpoon.
całkiem przypadkiem wypatrzyłam to cudo na drzewie,
jadąc do sklepu rowerowego po koszyk
potem w necie szukając warsztatów ceramicznych trafiłam na jej stronę,
a teraz prezentuję Wam... prawda, że pomysłowe i piękne!
idealnie wypełnia zagłębienie w pniu starego dębu.
to tak zwany street art czyli
biżuteria dla parków, biżuteria dla miasta autorstwa NeSpoon.
całkiem przypadkiem wypatrzyłam to cudo na drzewie,
jadąc do sklepu rowerowego po koszyk
potem w necie szukając warsztatów ceramicznych trafiłam na jej stronę,
a teraz prezentuję Wam... prawda, że pomysłowe i piękne!
jest też coś dla dzieci...
na fasadzie budynku nad oknem przy wejściu
do klubu Kalimba przycupnęły dwie biedronki.
street art dla dzieci można też wytropić
przy Forcie Bema i w Królikarni.
sprawdźcie jak tam będziecie!
więcej o artystce i jej projektach znajdziecie na jej blogu NeSpoon.
na fasadzie budynku nad oknem przy wejściu
do klubu Kalimba przycupnęły dwie biedronki.
street art dla dzieci można też wytropić
przy Forcie Bema i w Królikarni.
sprawdźcie jak tam będziecie!
więcej o artystce i jej projektach znajdziecie na jej blogu NeSpoon.
8 comments:
Doskonałe. Lubię takie rzeczy.
Niedawno widziałam w Paryżu dziury chodnikowe wypełnione róznokolorową wełną:)
wiem wiem!!! moja Zu zauważyła ten piękny dekoracyjny element jakiś czas temu, gdy wracałyśmy spacerem od mojej Mamy...
teraz ilekroć przechodzimy obok tego drzewa, a robimy to prawie codziennie :-) to za każdym razem podziwiamy tę niezwykłą broszkę!!!
Delie, doskonały pomysł prawda! Wełna w chodniku to musi być interesujące, a jak podczas deszczu... nie filcuje się... ale w Paryżu chyba tak często nie pada. :)
thYmkA :) dotykałyście tego ręką (bardzo przyjemna faktura). A przy okazji to też okolice mojego dzieciństwa, mieszkałam na Wawrzyszewie.
rewelacja:) mam nadzieję, że to nie szkodzi drzewom... poczytam to się pewnie dowiem wszystkiego
Tabu, myślę że je nawet chroni! Koniecznie wejdź na stronę artystki!
Czytałam o NeSpoon jakiś czas temu i strasznie mi się podoba taka forma wpływania na przestrzeń miasta. Spotkanie takiej perełki pozytywnie wpływa na nastrój ludzi i generuje fajną energię. Kibicuję bardzo wszystkim mającym chęć, pasję, talent i odwagę w angażowanie się w taką działalność.
oby wiecej takich inicjatyw, a swiat bedzie piekniejszy!
ania
Swietne ozdoby, bardzo tego typu rzeczy lubie...
Post a Comment