Monday 9 February 2009

malując niebo Twoje i moje

akwarelą błękitu maluję
moje i Twoje niebo,
delikatnym lazurem cieniuję
moje i Twoje... niebo





i porywa nas sanną swą wielokonną
ku wieczności niebieskiej
porą ranną

wokoło nas chmurnie i śnieżnie


a myśli nasze dryfują bezbrzeżnie


i nagle
nadciąga burza,
czy będzie błaha czy duża?



granatem nieba strach mnie owiewa



gniewnie w przestworzach...
jednak nie tego nam było trzeba



wnet wszystko mija, znika, zamiera



i znowu słońce zza chmur spoziera,
by ogrzać serca moje i Twoje,
by złączyć złotym promieniem,
nas dwoje...


No comments: