Wednesday, 18 November 2009

jasna gwiazda


na początku przyszłego roku szykuje się (mam taką nadzieję!) niezła uczta dla wielbicieli poetyki filmów Jane Campion, magnetyzmu Bena Wishaw'a (pamiętamy go z Pachnidła), kostiumów z epoki, romansów z tragicznym finałem i sielskich, angielskich klimatów z XIX wieku. tak, tak ja też do tych wielbicieli należę i dlatego od paru dni myszkuję w sieci w poszukiwaniu choćby źdźbła informacji na temat premiery Bright Star w Polsce.



Brigth Star (Jasna gwiazda) to historia trzyletniego związku Johna Keatsa, angielskiego poety, jednego z czołowych przedstawicieli angielskiego romantyzmu, z Fanny Browne. ich związek przerwała śmierć Keatsa, który mając 25 lat, umarł na gruźlicę... to tyle tytułem wstępu.




Campion znana jest z feministycznego zacięcia i także w "Bright Star" snuje swą historię z kobiecej perspektywy. Bohaterką opowieści jest 18-letnia Fanny (brawurowa kreacja Abbie Cornish), która zakochuje się w młodym, jak się okazuje chorowitym, poecie Johnie Keatsie (w roli słynnego poety Ben Whishaw). Campion nie wykorzystuje jednak w pełni sytuacji, jaką stwarza jej ten napiętnowany przez zagładę romans. Miast wejść głęboko pod skórę Fanny i targanych nią emocji, koncentruje się na melodramatycznych, zmierzających do przejrzystego finału zwrotach akcji, które skutecznie odciągają uwagę od tego, co mogłoby być najciekawsze. "Bright Star" zachwyca, więc głównie na powierzchni - spokojnymi kadrami, smakowitą poezją, przejmującym aktorstwem. Mimo to, wspomnienie o nietuzinkowym "Fortepianie" każe wymagać ciut więcej. Piotr Pluciński, Stopklatka.pl





Bright Star


Bright star, would I were stedfast as thou art--

Not in lone splendour hung aloft the night

And watching, with eternal lids apart,

Like nature's patient, sleepless Eremite,

The moving waters at their priestlike task

Of pure ablution round earth's human shores,

Or gazing on the new soft-fallen mask

Of snow upon the mountains and the moors--

No--yet still stedfast, still unchangeable,

Pillow'd upon my fair love's ripening breast,

To feel for ever its soft fall and swell,

Awake for ever in a sweet unrest,

Still, still to hear her tender-taken breath,

And so live ever--or else swoon to death.

Jonh Keats

***

Jasna gwiazdo

Jasna gwiazdo, o, gdybym mógł tak nieprzerwanie
Jak ty — nie, nie promienieć samotnie, wysoko
Jak na wieczność rozwarte, w natury otchłanie
Bezsennie zapatrzone pustelnika oko;
Nie śledzić, jak w odwiecznym kapłańskim mozole
Wody mórz obmywają ludzkich lądów brzegi,
Lub jak na ostre rysy łańcuchów gór w dole
Maską czystą i miękką opadają śniegi;
Nie — raczej nieprzerwanie jak ty i niezmiennie
Trwać jak teraz, skroń tuląc do piersi dziewczęcej,
Czuć bez końca, jak oddech unosi ją sennie,
Na sen nie tracić odtąd ani chwili więcej
I wciąż, wciąż słyszeć równy puls serca w tej piersi,
I żyć tak wiecznie — albo zapaść w wieczność śmierci.

John Keats (przełożył Stanisław Barańczak)


a niecierpliwych romantyków zapraszam na krótki pokaz tego, co nas czeka w kinach w pierwszym kwartale przyszłego roku! koniecznie zajrzyjcie też na tą stronę po więcej ciekawych szczegółów o filmie! zapraszam!

2 comments:

Camilla Alvén said...

I don´t understand a word but Jane Campion is a name I recognize, I love her film The Piano.
Have a nice weekend
Kram (how do you say it in your language?)

enchocolatte said...

So Camilla its about the new movie of Jane Campion - Bright Star. The tragic love story of famouse English poet John Keats.
And as regards word Kram we say "cześć" or "pozdrawiam".
:)