Saturday 22 January 2011

na śnieżny weekend / for snowy weekend

w weekend było trochę okazji żeby poświętować i upiec coś słodkiego. dzień Babci, dzień Dziadka, imieniny męża... doskonale się do tego nadał przepis ze styczniowego magazynu dla smakoszy... wyszło pysznie, w dwóch wersjach... maxi z jabłkami i mini z mandarynkami. przepis trafił na listę ulubionych i do szybkiego powtórzenia. a weekend no cóż upłynął cicho i leniwie w takt (znowu!!!) padających płatków śniegu.
smakoszy i prenumeratorów odsyłam do numeru styczniowego Kuchni, a tych którzy od razu wolą przystąpić do dzieła poproszę o zjechanie myszką o dwa zdjęcia niżej :)



Tarta migdałowa z owocami
(wg przepisu Pawła Pojawy z restauracji Amber Room, magazyn Kuchnia 1/2011)

Kruche ciasto:
250g miękkiego masła, 125g cukru pudru, 1 jajko, 450g mąki

Nadzienie migdałowe:
20g masła, 200g mielonych migdałów, 200g cukru, 4 jajka, 2 łyżki mąki, nasiona z 1 laski wanilii

Oraz:
3 brzoskwinie (ja użyłam jabłek i mandarynek), 3 łyżki marmolady brzoskwiniowej (ja użyłam dżemu z rokitnika mojej mamy), 40g płatków migdałowych


Masło ucieramy z cukrem pudrem. Wsypujemy mąkę i zagniatamy ciasto. Gdy składniki dobrze się połączą, dodajemy jajko i ponownie wyrabiamy. Ciasto zawijamy w folię spożywczą i odkładamy do lodówki na 30 minut. Następnie rozwałkowujemy je na grubość 1/2 cm i wykładamy nim formę do tarty o śr. 25 cm (mi wyszło tak dużo ciasta, że wypełniłam nim nie tylko formę do tarty o śr. 25cm ale także 3 foremki do mini tart o śr. 11cm, przyp. E.). Na wierzchu układamy papier do pieczenia i obciążamy go suchą fasolą. Pieczemy 10 minut w 180C.
Przygotowujemy nadzienie migdałowe. Wszystkie składniki mieszamy na gładką masę i wstawiamy do lodówki na 15 minut. Podpieczony spód tarty smarujemy marmoladą, wykładamy nadzienie do wysokości 3/4 tarty (uwaga nadzienie podczas pieczenia urośnie!). Na wierzchu układamy pokrojone owoce i posypujemy płatkami migdałów, wstawiamy do nagrzanego do 175C piekarnika i pieczemy 20-25 minut na złoty kolor. Tarta będzie smakować najlepiej, gdy podamy ją z lodami waniliowymi.
Smacznego!

4 comments:

magdalena said...

jak smacznie ... mniam, mniam, mniam ...

Rita said...

jak pysznie! będę pamiętała o tym przepisie:) na pewno w ferie wykorzystam go:)) dziękuję!
uściski
Just

Ewa said...

Pysznie. A weekend w rytmie spadających płatków śniegu musiał być wyjątkowo leniwy i spokojny ;)

Anik said...

Słodki weekend...pysznie :)