


weekend pod znakiem leniwca, w domowych pieleszach, niespiesznie, powoli, spokojnie. czas upływał nam na prostych domowych zajęciach. była domowej roboty pizza z doskonale rozwałkowanym ciastem przez średniego brata. i wieczorny pokaz zdjęć z wakacji zamiast kina domowego. i mały sportowy dziecięcy (piłkarski) sukces, ale o tym innym razem.
4 comments:
cudowne są takie dni kiedy nie trzeba pędzić do pracy/przedszkola/ szkoły.. i można po prostu sobie porysować :)
uściski
J
Weekend idealny ;)
dotblog, o tak masz rację :)
ewa, :) zdecydowanie
I to właśnie Tygryski lubią najbardziej :)
Post a Comment