Thursday, 1 April 2010

żółty + niebieski / yellow + blue

w dzisiejszych czasach (mam na myśli wiosenne czasy) dobrze jest mieć przy sobie mały kieszonkowy aparat. nigdy nie wiadomo, co i kiedy wpadnie nam w oko. ot chociażby dzisiaj wybiegłam na chwilę z domu po formy do pasztetu, którego przygotowaniem od samego rana jestem dziś pochłonięta... i oto w kilku krokach ode mnie na Starych Bielanach zaskoczyły mnie najpierw niebieski a potem żółty dywan kwiatów. i właśnie wtedy pomyślałam sobie, jak dobrze czasem włożyć do torebki małe srebrne pudełeczko kryjące w sobie bezcenny skarb - kartę SD! krótko mówiąc robi się strasznie zielono i kwieciście. tak więc bądźcie czujni, zwarci i gotowi! to by było na tyle... wracam do pasztetu! :)





4 comments:

Delie said...

Ojej, jak pięknie:) Szczęściara z Ciebie, że na taki kwiatowy dywan trafiłaś:)

Mamsan said...

Pieknie, tyle kwiatow i nic sniegu...! z aparem masz racje, tyle razy jest okazja a bez aparatu nie ma jak...

Jak tam pasztet... :-) Pozdrawiam. M

llooka - K a r o l i n a said...

Ale bym się buchnęła w te kwiecie;)
WESOŁYCH ŚWIĄT MOJA DROGA dla Ciebie, męża i chłopców! Wypoczywajcie i cieszcie się sobą!

enchocolatte said...

Delie, uwielbiam te niebieskie dzwoneczki i nie mogę doczekać się kiedy na ekrany naszych kin zawita nowy film Jane Campion "Bright Star", tam jest taka scena w której aż się w oczach niebieści od tych kwiatów!

Mamsan, pasztet to już historia; z 3 keksówek zostały już tylko 2, a jeszcze Święta się nie zaczęły. Dziś nie wychodziłam z domu choć słońce i zieleń za oknem kuszą. Dziś pieczenia ciąg dalszy. Piekarnik od rana na najwyższych obrotach. Przed godziną wyjęłam ostatni wypiek - mazurek śliwkowy, przed nim był sernik kajmakowy wg przepisu Liski i schab czosnkowy wg przepisu Adnieszki znad Atlantyku. Szkoda, że dzisiaj post! Pozdrawiam!!!

Llooka! Ja też!!! Dziękuję za życzenia i wzajemnie dla Was! Buziaczki od naszej paczki!

E.