na mojej drodze ciągle coś zakwita... i ciągle mnie coś zachwyca. teraz chyba częściej patrzę w górę niż pod nogi, nie chcąc przeoczyć otulonych w chmury kwicia drzew. jakaż to miła odmiana dla oczu po zimowych miesiącach! aż nie chce się wracać do domu.
5 comments:
racja, teraz widoki zupełnie odmienne od świata spowitego śniegiem ... teraz się wszystko rodzi do życia, jest bardzo kolorowo, słonecznie no i .. CIEPŁO! i będzie coraz bardziej!
pozdrawiam
ach ja tak samo do góry...świat jest cudowny wiosną!!!Zdjęcia piękne!!!
Jaką Ty masz piękną drogę! I zimą. I wiosną. Zachwyca. W pierwszym kolażu bardzo fajna faktura materiału. Czy to len?
Pozdrowienia!
Ewa
Ewo, tak się składa, że gdzie się nie ruszę wszędzie albo ogrody albo park! Takie są juz te Bielany! A materiał to len - w delikatnie liliowym kolorze - bardzo go lubię!
Aga, dziękkuję!
Magdaleno, pozdrawiam!
Ja jeszcze z glowa nie do gory ale juz powoli szukam czegos na galazkach bo paki zaczynaja sie pokazywac, wiecej zieleni i do kwitniecia coraz blizej...! Widac na zdjeciach, ze droge faktycznie masz kwiecista... Pozdrawiam. M
Post a Comment