Patrycja vel Trufla miała świetny pomysł, który rozruszał kobietki na blogach. pobiegły do perfumerii uzbroić swoje kosmetyczki w karminową amunicję szminek i pomadek różnej maści. a potem stanęły przed lustrem ze szminką i aparatem w dłoni... i zaczęła się prawdziwa zabawa. jeśli, któraś z Was jeszcze się nie przyłączyła do projektu pod tytułem Dzień Czerwonej Szminki, to najwyższa pora coś z tym tematem zrobić! spieszcie się, czasu jest niewiele (termin nadsyłania zdjęć mija 28 marca!!!). wszak chodzi o nas, o kobiecość, o przyjemność, o piękno i urodę w jednym!
żeby zachęcić do udziału w projekcie wszystkie niezdecydowane!
7 comments:
Ha, ja już swoje wysłałam:)
A, i jeszcze jedno. Obcięłaś włosy?
To zdjęcie ze stokrotką super!
Very nice photos, I read about the red lipstick day, seems like a funny project!
I haven´t got a single lipstick, never use lipstick - only lipgloss without any color. But now - maybe I should by one...
Have a nice weekend
Kram
Nie, Delie nie obcięłam włosów, jestem w trakcie powolnego odzyskiwania maxi długości. To zdjęcie nie bierze udziału w akcji, więc pozwoliłam sobie na wstawienia swojego portretu z zeszłej wiosny! Aktulane przesłałam pod do Trufli.
:)
E.
Camilla it is hight time to buy red lipstick!!!
:)
E.
Oo wow! Nie spodziewałam się, fajnie!:)
To ja czekam na tę "karminową amunicję" - bardzo podoba mi się to określenie:)
Pozdrawiam karminowo!
Patrycja
Nigdy nie lubiłam szminek. a już szczególnie czerwonych. Nie jestem w stanie się do tego kosmetyku przekonać :(
Post a Comment