Friday 12 March 2010

okruchy / crumbs

3 dni byłam unplugged. pod każdym względem, fizycznym, duchowym, smakowym, medialnym i komunikacyjnym. życie w nieograniczonych ilościach dostarczało mi tlen, wodę i sen. a wszystko po to, bym mogła zrozumieć, że najważniejsze w życiu są okruchy. liczą się tylko drobiazgi (troskliwa ręka Mamy, 3 klocki z ciepłej rączki Jaromira nieśmiało wciśnięte w moją osłabioną dłoń, kubek wody postawiony przy łóżku przez Bruno, przytulanki przyniesione przez dzieci by nie było mi smutno samej spać w nocy, energetyczne kwiaty od M., ciepły sms od przyjaciółki zza ściany, której nie mogłam pomóc), a rzeczy wielkie zostawmy wielkim tego świata.






i najważniejsze: lepiej być zawsze zdrowym!

14 comments:

Delie said...

Rozumiem Cię.
Fajnie, że wracasz!

Pchełka said...

..to prawda..dobrze, że już jesteś:)) nie ma to jak troska najbliższych..zdrowia, zdrowia, zdrowia...trzymaj się! Miłego weekendowania..

enchocolatte said...

miło znów Was widzieć dziewczyny. brakowało mi kontaktu z Wami! słonecznych dni pełnych ważnych okruchów!
:)
E.

Ewa said...

Pięknie to ujęłaś. Cieszę się, że już jesteś z nami :)

Mamsan said...

Pieknie napisane... Milo, ze jestes ... Odpoczywaj... M

Anna Lechowska "Figa" said...

En, zdrowia życzę
duuużo
to dobrze, że masz kochającą rodzinę - tak, to najważniejsze w życiu...

poza tym - poetycko wyszło

joanna said...

Jak dobrze mieć przy sobie kochających Mężczyzn :)

Przyzwyczajona do Twoich codzinnych porcji piękna, cieszę się że już wracasz :)

Virginia said...

Cieszę sie, ze czujesz się już lepiej!!!
Życzę dużo zdrowia i ciekawych obiektów do Twoich wspaniałych fotografii!!!
Miłego weekendu,
Virginia

enchocolatte said...

Dziewczyny!!! jeszcze raz dziękuję za ciepłe słowa. Czasem taka niedyspozycja potrzebna jest, żeby przywrócić człowieka do pionu jak się rozdygocze na strony. Miłego weekendu!
E.

Agnieszka said...

"W życiu ważne są tylko chwile"... i wiele prawdy i mąrdości w tym jest zawartej.Pięknie to powiedziałaś, liczą się tylko te drobne momenty tu i teraz, bo wczoraj odeszło, a jutra nie znamy. Aby docenić to, co się ma trzeba czasem się zatrzymać i spojrzeć na swoje życie niejako z boku. Jakoś tak już z nami ludźmi jest. To piękne, że potrafisz zauważyć te "drobinki", z których tak naprawdę składa się życie i docenić ich wartość.
Wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam ciepło:)
Agnieszka

Hanna said...

Dobrze, że już jesteś z powrotem, brakowało mi Cię i już zaczynałam się martwić. Pozdrawiam ciepło i także miłego weekendu. Hania

Anonymous said...

Elu, jak to dobrze, ze juz jestes...
Brakowalo mi Twojego swiata :)
Ciesze sie, ze jestes!
Wszystkiego dobrego :)
I.

Małgoś said...

Ale już wszystko dobrze?
Przesyłam moc uścisków.:**

enchocolatte said...

Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa! Już wyszłam na prostą i cieszę się z bycia tu z Wami!
Pozdrawiam,
E.