Saturday 19 March 2011

zielono mi / in green

nie dalej jak tydzień temu były nagie i śpiące.
wczoraj ożyły i się zazieleniły.
mamy naszą prywatną odrobinę wiosny w domu.
zielono mi!

książka CZERWONE KALOSZE skończona, korekta zrobiona, egzemplarz próbny wysłany do dwóch wydawnictw. czekam!


w międzyczasie przyszedł pomysł na nowy tekst, a w zasadzie teksty rymowane.
przedsmak mieliście tutaj.
dziś kolejny wierszyk dla dzieci z serii WIERSZYKI Z WARZYWNIKA.

pomyślałam sobie, że postaram się rymem oswoić dzieciaki z warzywami zielonymi i nie tylko!
i tak w zasadzie w jeden dzień, przy śniadaniu powstały trzy pierwsze wierszyki...WIERSZYKI Z WARZYWNIKA!
będzie ich więcej... o marchewce, fasoli, dyni, szpinaku.
czyli o wszystkich warzywach z warzywnika, których dzieci nie lubią jeść, a które my mamy niestety lubimy gotować.
pomysł jest taki aby przekonać dzieciaki do jedzenia tego całego warzywnego zielska za pomocą tych wierszy.

7 comments:

roszada1 said...

A co to za druciany aniołek na gałązce się buja? To dzieło któregoś z malców?

enchocolatte said...

nie, to gwiazdkowy prezent od Maggie! :) miło, że wpadłaś! :)

Margherita Calati ph said...

lovely series dear!
thanks for you comment, you're always kind :)


xx

enchocolatte said...

LM my spring is only at home, outside is still grey winter! :)

magdalena said...

będę wyczekiwać wydania książki :) oczywiście nie będzie mogło jej zabraknąć na naszej półce :)

Piegowata said...

też chce takie zielone w domu:) czas na spacer. zdecydowanie! Miłej niedzieli!

enchocolatte said...

Magda, to nie takie proste, ale może się uda!

Piegowata, przynosisz do domu same pączki a za kilka dni masz już liście! miłej niedzieli!!!