Thursday, 21 October 2010

spóźniona 7 dni / 7 days late


oczywiście mam na myśli tegoroczną zimę, która biorąc pod uwagę jej ostatnią przedwczesną wizytę (tak dokładnie 13 października 2009 spadł wtedy w naszym mieście pierwszy śnieg, mamy to nawet gdzieś tu na blogu udokumentowane, ale nie chce mi się szukać) nieco się tym razem spóźniła...
rano powiało chłodem. ciężko było wyjść spod ciepłych pierzynek, słysząc za szczelnie zamkniętymi oknami przeszywające na wskroś wycie wiatru. zanim rozwiozłam dzieci po szkołach i przedszkolach zaczął sypać biały puch. przez chwilę, bo zaraz zmył go jesienny deszcz... obawiam się, że była to zapowiedź nieuchronnie zbliżającej się zmiany... zmiany garderoby na cieplejszą, bardziej wełnianą, a może i bardziej futrzastą. mentalnie nie jestem na tą zmianę jeszcze gotowa... w duszy wciąż maj, zieleń, ciepło, słońce... może trzeba pomyśleć o jakimś wyjeździe do dalekich, ciepłych krajów?

7 comments:

Ewa said...

Podoba mi się dzisiejszy zimowy kolaż. Bardzo. U nas jeszcze nic nie zapowiada zimy, a ja liczę, że będzie bardzo spóźniona. Tylko wiatr zrywa czapki z głów ;)

enchocolatte said...

Ewo, oby Twoje przewidywania się sprawdziły, bo ja za nią też jakoś jeszcze nie tęsknię. Czekam na złotą polską jesień, mam w planach jesienne Łazienki, Wilanów.
Trzymaj się ciepło i nie daj się temu urwipołciowi wiatrowi!
:)
E.

Camilla Alvén said...

Oh my, it´s an early winter. We also got snow yesterday evening but it melted again.
Kram

Mamsan said...

Tez na przywitanie zimy nie jestem jeszcze gotowa i tez z przyjemnoscia pojechalabym do cieplych krajow a ze jestem tutaj wiec wczoraj powyciagalam cieple ubrania... tez cos tak czuje, ze zima tuz, tuz...

Pozdrawiam. M

enchocolatte said...

Camilla, no the photo is from the last year winter. But today I saw the first snowflakes through my window... and they melted as fast as they appered. Have a nice weekend!
Kram,
E.

Mamsan, twoja sąsiadka Camilla już miała spotkanie z pierwszym śniegiem. Więc bądź gotowa, czapki, szaliki, futerka trzymaj w pogotowiu!
Trzymaj się ciepło!
:)
E.

maggie said...

Znakomity ten kolaż! Brawo! Jak dobrze, że moje Dziecko zaopatrzone już na zimę w odpowiednie ubranka ;-) I w sanki!
A wiało dzisiaj zjawiskowo! Śniegu za to nie widziałam...

enchocolatte said...

Maggie, bo się szybko stopił. Na szczęście jest na niego za ciepło!