Thursday, 28 October 2010

różowy urodzinowy świt / pink birthday morning

dzisiejszy poranek to jak ciąg dalszy wczorajszego niezwykłego dnia. dzięki Maggie!
ten niesamowicie różowy świt zapowiada kolejny wspaniały dzień! już to czuję!

zanim noc na dobre się rozpierzchła, ja już miałam ułożony w głowie plan działania na ten czwartek. 28 października 2010. akcja pod kryptonimem JJ3x.

dokładnie 3 lata temu o 19.20 przyszedł na świat mały chłopiec, który wywrócił mój i tak zwariowany świat do góry nogami (w pozytywnym tego słowa znaczeniu!!!)

słodycz nocy i radość dnia, promyk nadziei w deszczowy czas. najukochańsze, najspokojniejsze i najmilsze dziecko pod słońcem - Jaromir Jan!

kuchnia pachnie kajmakiem i migdałami. piekę tort. dużo świeczek do dmuchania już czeka w pogotowiu. Jaromir uwielbia zdmuchiwać świeczki. nie mogę doczekać się powrotu z przedszkola. rozpiera mnie taka radość, jak gdybym to ja miała dziś urodziny.

a wieczorem miłe chwile przy dobrej muzyce. wczoraj ćwiczyliśmy 100 lat na keyboardzie. będzie się działo - grało! (o graniu i muzykowaniu w oddzielnym poście).

9 comments:

Mamsan said...

Super, zycze Wam udanego dnia i wspanialego torta...! a Jaromira usciskaj od nas wszystkich... :-)

Pozdrawiam. M

Delie said...

Wszystkiego najcudowniejszego dla małego Jaromira:)
Na żywo jest jeszcze słodszy:)
Świętujcie!:)

enchocolatte said...

Mamsan, dziękujemy za życzenia i uściski!

Delie, miło było Cię spotkać. Dziękujemy za życzenia. Właśnie wróciliśmy z przedszkola i Jaromir rozbraja paczki.

:)
E.

llooka - K a r o l i n a said...

Sto lat dla Synka! Moja Mila dzisiaj kończy 4 lata:) Oby życie było dla niego takie różowe jak to śliczne niebo!

enchocolatte said...

Llooko! Właśnie dobrze, że przypomniałaś! Najserdeczniejsze życzenia dla Mili! A tak szczerze... to Jaromir zazwyczaj koloruje mi dzień na różowo! Ściskamy urodzinowo!
:)
E.

asieja said...

niesamowite kolory.

maggie said...

I ponownie - najlepszego! Niech wyrośnie na wspaniałego Człowieka!

A wiesz? Ja ten zjawiskowy wschód słońca zlekceważyłam. Choć obudziło mnie światło. Jednak po drugiej stronie powiek świat wydawał mi się (chyba jednak błędnie) piękniejszy... Bardzo żałuję! Ech...

A czy ja mogę prosić o taki przepis? Bo widzę sernik kajmakowy... Miałabym ochotę na taki eksperyment :-)

PS. I bardzo mnie cieszy widok na ostatnim zdjęciu! Miłej zabawy!!!

Anik said...

Jak pachnie kajmakiem, migdałami to na pewno będą pyszne urodziny :) miłego świętowania :)

Ewa said...

Sto lat! Sto szczęśliwych lat dla wspaniałaego Chłopca. Piękny wschód słońca. I jakie fajne świeczki! A ostatnie zdjęcie cudne.