Saturday 16 October 2010

koloroterapia. żółty / the colourtheraphy. yellow





i kto powiedział, że jesień jest smutna i ponura? oto dowody, że się mylił, kimkolwiek był. jest tak intensywnie kolorowa jak żadna inna pora roku... lato spłowiałe, wiosna jeszcze nieśmiała, a jesień mocno nasycona... kolorami. do tego szelest opadłych liści, w których uwielbiam szurać nogami... i dźwięki niespodziewanie spadających na ziemię kasztanów. darmowa koloroterapia, wystarczy wyjść z domu opatuliwszy się w ciepły wełniany szal i trzymając za rękę wiernego przyjaciela brnąć alejkami parków tonących w kolorowym listowiu. miłej soboty!

8 comments:

Delie said...

Wspaniałe. I zdjęcia i wpis.

enchocolatte said...

Witaj Delie!!! Ale niespodzianka! Myślałam dziś o Tobie... i proszę jesteś! I dzięki Twojemu ostatniemu wpisowi z piosenką "Hourglass" trafiłam na bloga Nienie i cudną rodzinną sesję z łóżkiem i pierzem... Dziękuję!!!
Do miłego!!!!
:)
E.

anamarko said...

pięknie to ujęłaś... :)

enchocolatte said...

Dziękuję Anamarko!
:)
E.

Ewa said...

To ja się podpisuję pod Twoimi słowami ;) Jesień jest piękna. I kolorowa. A żółty o tej porze roku ma najpiękniejsze odcienie.
Udanego poniedziałku!

Kasia i Sławek said...

wspaniale zdjecia!

enchocolatte said...

Ewo, dziękuję! A dzisiaj u nas taka oszroniona jak swego czasu u Ciebie!

Katarzyno, dziękuję za odwiedziny i komentarz!

Pozdrawiam,
:)
E.

Anna Lechowska "Figa" said...

ech, przyjemna i ciepła ta Twoja jesienka :o)
poogrzewam się tu trochę, bo wieje dziś i zimno...