Lato=truskawki! Zapytana w nocy, o północy innych skojarzeń nie mam! Przez całe moje dzieciństwo spędzone w letnie miesiące u Babci Niny truskawki były ulubioną potrawą. Serwowane w różowej salaterce, posypane cukrem, znikały w oka mgnieniu - jagódka za jagodą -w buzi małej, pucułowatej dziewczynki, siedzącej na ocienionej olbrzymim krzakiem aronii ławeczce przed zieloną werandą domu babci. Pamiętam, że ulubiona odmiana truskawek, rosnąca na grządkach w ogrodzie babci, nazywała się "Ritza". Owoce były szczególnie słodkie i soczyste, miały ciemny czerwony, wręcz burgundowy kolor i były nieziemsko pyszne. Nigdy potem nie jadłam tak smacznych truskawek. Dziecięca miłość do truskawek nie zniknęła z chwilą osiągnięcia wieku dojrzałego. Nadal je uwielbiam... te z cukrem, i z bitą śmietaną, i na cieście biszkoptowym, i z galaretką, i w kompocie, i w kofiturze i w knedlach, z naleśnikami... Spodziewałam się, że moje dzieci też będą przepadać za truskawkami jak ja, ale z całej 3 tylko Bartosz jest ich największym wielbicielem. Potrafi zjeść każdą ilość i jeszcze poprosić o dokładkę. Ma to po mnie, bez wątpienia!
A dziś właśnie zaczęło się lato, więc od teraz królować na stole będą truskawki.
W kolejnym poście zaserwuję Wam pyszny deser z truskawką... z okazji jutrzejszego Dnia Taty!
7 comments:
Ja wolę czereśnie i maliny. I poziomki:)
Słodki ten Twoj smakosz:)
Byliśmy w niedzielę na poziomkach! Komary się więcej najadły niż my!
Maliny to ja też lubię, zwłaszcza żółte!
:)
E
u nas też ostatnio dużo truskawek (w domu, na blogu różnie), więc czekam z niecierpliwością na przepis na deser :)
Truskawy to jest to!
Ellemo, cierpliwości!
Marzena, witaj w klubie Truskawkomaniaków!
:)
E.
Mmm, I love strawberries!!!
I can see that your children love them too.
Have a beautiful summer
Yes, but only 1 of 3 is real connaisseur!And I love your poppies Camilla!
Kram,
E.
Post a Comment