moja lista letnich przyjemności (głównie objadanie się i leniuchowanie, ale jakie):
* lekkie desery owocowe zamiast obiadów lub kolacji
* przesiadywanie na balkonie w towarzystwie Jaromira i filiżanki dobrej kawy
* chodzenie boso po trawie
* leżenie na trawie i patrzenie w niebo w poszukiwaniu chmur o ciekawych kształtach
* szwendanie się po dzikich łąkach i zbieranie polnych kwiatów (w większości pewnie chwastów)
* podjadanie owoców porzeczki, malin i jeżyny prosto z krzaczka
* zbieranie poziomek na źdźbło trawy, a potem zajadanie się nimi gdzieś na leśnej polance
* słodkie nic nierobienie
* bujanie się w hamaku ze śpiącym dzieckiem w ramionach
* jedzenie lodów na patyku w upalny poranek zamiast śniadania
* łapanie motyli
* zbieranie i suszenie kwiatów
* wypatrywanie na niebie tęczy po letniej burzy
* chodzenie w kaloszach po kałuzach i strumykach
* przesiadywanie do nocy na tarasie, werandzie lub balkonie i gawędzenie o niczym
* śledzenie na nocnym niebie spadających gwiazd
* słuchanie wieczornych koncertów na cztery świerszcze
a o deserze napiszę następnym razem!
3 comments:
Wspaniale sa te przyjemnosci, moja lista bylaby bardzo podobna do Twojej... :-) M
Ależ piękny ten post! I lista taka, że aż się rozmarzyłam... :)
Oj tak... :)
Post a Comment