...że Jaromir to mój ulubieniec, maminsynek, benjaminek to już pewnie każdy czytający tego bloga dawno zauważył. każda chwila z nim spędzona jest magiczna, przepełniona szczęściem i radością!
...jeśli zaś chodzi o bez, to jest on jednym z moich wiosennych faworytów, lista których jest w moim przypadku dość dłuuuuuga: bez, konwalie, jaśmin, niezapominajki, jaskry, piwonie. bez jednak jest najbardziej aromatyczny i do tego fotogeniczny! najchętniej zamknęłabym jego aromat we flakoniku i raczyłabym się nim w pochmurne, smutne dni, niczym eliksirem szczęśliwości. a a propos szczęśliwości, ostatnio przeczytałam gdzieś manifest człowieka szczęśliwego... i ucieszyłam się, że wreszcie ktoś zrobił to za mnie i spisał na kartce myśli od dawna krążące w mej głowie, a brzmią one tak:
1. codziennie zafunduj sobie mały "prezent"
2. zrób coś dla innych
3. okaż wdzięczność za doznane dobro
4. jak najwięcej śmiej się
5. zrezygnuj z oglądania telewizora
6. jak najczęściej rozmawiaj z partnerem
7. zadzwoń do przyjaciela
8. uśmiechnij się do nieznajomego na ulicy
9. zrób coś dla ciała; pobiegaj, pogimnastykuj się
10. posadź roślinę i dbaj o nią codziennie
tak więc życzę sobie i Wam miłego, szczęśliwego dnia! idę zrobić coś dla innych!
E.
7 comments:
... fajne te myśli ...
:)
A starsi nie są zazdrośni o ulubieńca?:)
Bardzo lubię bez. Cudne to zdjęcie z kwiatami we włosach:)
piękne kolory...
i myśli
:o)
Aniu, Ellemo miałam trochę czasu na zebranie myśli a zawdzięczam to uważności! W takich prostych codziennych drobiazgach tkwi niezwykła moc sprawcza, ktoby pomyślał!
Delie, oczywiście, że są zazdrośni (po kryjomu, bo na zewnątrz udają twardzieli... no wiesz chłopaki nie płaczą) :)
Pozdrawiam,
E.
Bez uwielbiam i chyba tez sa moim faworytem, bardzo fajne mysli i prawdziwe... M
Och, piękny ten bez...
A ja nawet niezamierzenie stosuję się do powyższego dekalogu (a przynajmniej staram się) i tak, chyba mogę nazwać się człowiekiem szczęśliwym :-)
A więc to działa ;-)))
Pozdrawiam!
Świetna seria :)
Post a Comment