"Pełnia księżyca", akryl na płótnie, 40 x 40 cm, 2012
SPRZEDANE
SPRZEDANE
malowanie podczas pełni ma w sobie jakąś magiczną moc. z pędzlami i farbami dzieją się wtedy przedziwne rzeczy, jakby to one a nie ja wiedziały co ma za chwilę pojawić się na białym płótnie.
zaczynam od podkładu, metodycznie rozprowadzając największym pędzlem równomierną gładź.
pozwalam płótnu odetchnąć i dobrze wyschnąć zanim zabierzemy (my: ja, farby i pędzle) się za szczegóły...
będzie księżyc w pełni, kwitnąca gałąź, a na gałęzi para sów... w pełni...
PS. no i wyszło trochę walentynkowo, mimo, że nie planowałam... taka sowia zakochana para :))
11 comments:
o tak! lubię to! :))
Pozdrawiam ciepło :)
Piękny obraz! Jakie pełne energii kolory.
Bardzo mi się podoba.
Bardzo mi się podobają, mina tej większej bezcenna.
Pozdrawiam,
Marta
Aniu, dziękuję i pozdrawiam!
Margaretko, to wszytsko przez tą pełnię księżyca :))
Meis Ideis, to Pan Sowa :) jakby trochę zagubiony :) pzdrawiam
Pan Sowa zdecydowanie trafiony strzałą Amora :)
Świetny obraz :)
co za piękności! Tworzysz niezwykłe rzeczy. Jesteś czarodziejką! :)
Cudowne!
Lubię sowy ;)
:)))
dziewczyny dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa!
ech...
można pozazdrościć pomysłów i talentu...
Bardzo fajne te sowy, podobaja mi sie ... M
Rewelacyjne:) W tym co malujesz i co piszesz jest coś magicznego:) Pozdrawiam!
Post a Comment