Thursday 3 March 2011

zamiast pączka... / instead of a donut...

nie lubię pączków! te z prawdziwym nadzieniem różanym są za słodkie, a bez nadzienia są beznadziejne. nie lubię lepiącego się do palców i obsypującego się na dekolt lukru. nie lubię zanadto tłustego Tłustego Czwartku. dlatego u nas zamiast pączków będzie dziś ten chleb! zdrowy i z nadzieniem (morele, żurawina, pestki dyni, słonecznika...) właśnie się piecze, więc na zdjęciach śniadaniowe drożdżowe bułeczki z kruszonką... zamiast pączka oczywiście.

nadmiar pączków w dzieciństwie spowodował moją awersję do tego wyrobu cukierniczego.
czy zawsze trzeba tak uparcie (i wbrew sobie) podążać za tradycją?


a Wy co dziś macie w planach... pączki czy coś zamiast pączka?

7 comments:

Ewa said...

Piękne zdjęcia! Bardzo letnie ;) U nas dzisiaj pączki. Tradycyjnie, ale może też dlatego, że na codzień u nas zupełnie nie słodko. Sama za nimi nie przepadam, choć skusiłam się już na dwa z różą. Ale dla Dzieci to wyjątkowa atrakcja ;)

enchocolatte said...

Ewo, dziękuję! Moje dzieci lubią pączki, ale bez większego entuzjazmu. Pewnie będą miały w szkole. A w domu już czeka na nich upieczony chleb (zdjęcia popołudniu). Miłego czwartku! :)

Hanna said...

A u mnie też tradycyjnie pączki. Bo lubię, a bardzo rzadko jem. Więc idę parzyć kawę i w przerwie między zajęciami przy słodkościach i z parującym kubkiem w ręce będę buszować w necie podziwiając między innymi piękno Twoich zdjęć :) Czekam z niecierpliwością na zdjęcia chleba, bo od samego opisu aż mi ślinka pociekła :) Pozdrawiam ciepło i przedwiosennie.

enchocolatte said...

Haniu, życzę pysznej kawy a zdjęcia będą po 15.30! Pozdrawiam! :)

magdalena said...

Ależ tu u Ciebie wiosennie :)
i smacznie :)

Rita said...

pączek u mnie już zjedzony, więcej nie będzie, do następnego roku;) ślicznie wyglądają te roślinki w wazonie:)czuć wiosnę:)
uścisk
J.

enchocolatte said...

magdo, to taki mój rodzaj zaklęcia, żeby szybciej przyszła :)

dotblog, dziekuję :)