Thursday, 9 February 2012

jak naleśnik

to nie wschód słońca i nie jego zachód...
to księżyc w pełni, wielki jak naleśnik (słowa mojego dziecka)
wschodzący gdzieś po drugiej stronie rzeki...
szkoda, że nasz teleskop został na działce u babci,
byłoby co po obserwować!
ostatnio w domu tematy około kosmiczne
dzieci zastanawiają się nad istnieniem UFO
bez przerwy chcą oglądać ten film
a dziś nie wiadomo skąd pojawiły się pytania o E.T.
pamiętacie ten film? oglądałam go będąc w podstawówce
najpierw strasznie się bałam, a na koniec strasznie płakałam
teraz pora pokazać go chłopakom
czuję, że ten mały kosmita będzie nowym ulubieńcem moich dzieciaków


6 comments:

Kasia Fiołek said...

:-) E.T. to cudowny film. Nigdy się chyba nie zestarzeje.

Wiolka said...

No no... pełnia... być może dlatego ostatnio żle spałam... hmmm'

Piegowata said...

E.T. ...uwielbiam! Chłopaki oszaleją na jego punkcie, to pewne:)

Paula said...

Właśnie dokładnie taki widok mam za oknem teraz - ogromny żółty księżyc.
E.T nie widziałam, ale u nas też kosmici na tapecie.

Ewa said...

A za naszym oknem ten sam księżyc w oczach Chłopca wisi jak koralik :) Lubię te dziecięce skojarzenia.
E.T. uwielbiałam! Też chciałabym go pokazać dzieciom i myślę, że już czas. Kiedyś szukałam w sieci, ale niezbyt skutecznie, teraz wiem, gdzie szukać, więc pewnie i u nas niedługo mały kosmita zostanie ulubieńcem ;)
Piękny ten naleśnik zawieszony nad miastem.

enchocolatte said...

dragonfly, to juz klasyka! :)

Wiolka, to wysoce prawdopodobne. Magnetyzm księżyca wzrasta w pełni, i to jaskrawe światło :)

Piegowata, już samo oglądanie zwiastunów bardzo ich kręci! :)

Paula, niesamowity widk prawda?! Chyba musisz obejrzeć, zwłaszcza razem z synkiem!

Ewa, koralik też mi się podoba :) Ja też już wiem gdzie szukaćały film i cś czuję, że na jednym seansie się nie skończy! :)