Monday 30 April 2012

owego dnia...


często zastanawiam się wpatrując się w toń kałuży czy ujrzę w niej drugie dno...
albo czy zanurzywszy czubek buta zdołam przejść na drugą stronę i choć na chwilę przenieść się do innej rzeczywistości...
czy istnieją światy równoległe?
czy możliwa jest podróż w czasie?
czy można w jakiś sposób przenieść się w inne miejsce za którym bardzo tęsknimy?

                                                                          * * *

owego dnia gdy wsiadała do metra na tej samej stacji, co zwykle nawet przez chwilę nie przypuszczała, że ta podróż odmieni na zawsze jej życie...
był początek wiosny i wszystko dookoła wliczając nabrzmiewające pąkami drzewa, stroszące się zielenią trawniki w miejskim parku i gruchające gołębie na gzymsie starego kościoła spieszyło  już od samego rana obwieścić o tym wszem i wobec. zostawiła samochód w cieniu starego drzewa i raźnym krokiem ruszyła w kierunku placu, by za chwilę zniknąć w czeluściach przejścia podziemnego będącego, jak się wkrótce przekona,  czymś więcej niż tylko tunelem łączącym dwa przeciwległe brzegi placu. zbiegając lekko po schodach w dół jej twarz musnął podmuch wiatru i przez chwilę wróciło wspomnienie, gdy jako mała dziewczynka zjeżdżała w głąb ziemi długimi i zdawać by się mogło nigdy niekończącymi się schodami ruchomymi oświetlonymi słabym złotawym światłem eleganckich lamp na smukłych rzeźbionych nóżkach...
jeszcze tylko wstąpiła do saloniku prasowego po bilet by za chwilę przeniknąwszy przez granicę świata naziemnego i podziemnego znaleźć się na najładniejszej stacji w  mieście...
na peronie stało niewielu ludzi. pociąg przed chwilą odjechał. następny miał być za 1:40 jak obwieszczała elektroniczna tablica ze spisem stacji. usiadła na kamiennej ławce i zapatrzyła się w kolorą reklamę jakieś długo oczekiwanej powieści zerkającą na nią z przeciwległej ściany.
ciepły podmuch wiatru z tunelu zwiastował nadjeżdżający pociąg. zamknęła oczy i próbowała odgadnąć jakim wagonem odbędzie dziś swą podróż nowoczesnym elegantem czy starym wysłużonym rosyjskim?
c.d.n.


5 comments:

Jo said...

Przepiękne zdjęcia, spojrzenie w kałuże, jak w studnię - w końcu były bajki o drugim świecie po wskoczeniu w nią ;)

enchocolatte said...

Jo, ja nadal w nią wierzę :)

Meis Ideis said...

piękne zdjęcia, a świat równoległy istnieje przekonałam się o tym w niedzielę, kiedy zgubiłam moją połówkę na targach staroci, stał w tym samym miejscu gdzie ja i nie spotkaliśmy się - i jak to wytłumaczyć? :))

enchocolatte said...

Meis Ideis, on tam był, a Ty zniknęłaś :)

Dag said...

Ciekawe, ciekawe ... :-)