
ta mała dziewczynka z młodą kobietą na zdjęciu po lewej...
to ja i moja mama...
całe lata świetlne temu!
to serce po prawej to tegoroczny prezent urodzinowy dla mnie od Bartosza!
ten trochę zaległy post (9 dni spóźnienia z braku dostępu do komputera w dniu moich kolejnych urodzin) ważny z wielu względów!
Z tamtych lat najmilej wspominam słodki zapach pieczonego nocną porą przez moją mamę ciasta. Pamiętam, że kiedy leżałam już w łóżku do moich nozdrzy powoli i niepostrzeżenie wkradał się przyjemny aromat wanilii i olejku pomarańczowego. W kuchni mama piekła biszkopt na mój tort urodzinowy. Nie było nic przyjemniejszego na świecie, jak zasypianie otuloną w te słodkie zapachy. Uwielbiałam to… bardzo!
fragment wspomnień z książki CZERWONE KALOSZE

tym razem po raz pierwszy ciasto urodzinowe pieczone było nie przez moją mamę, ale mojego najstarszego syna, z moją pomocą oczywiście. wyszło bardzo czekoladowe i bardzo urodzinowe. dekoracja też taka jak za dawnych lat.

Urodzinowy tort czekoladowy...
jak za dawnych latSkładniki na ciasto:
30 dag gorzkiej czekolady
25 dag masła
25 dag brązowego cukru
2 łyżki miodu
4 jajka
25 dag mąki
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 opakowanie gotowej polewy czekoladowej
Na krem:
10 dag gorzkiej czekolady
125 ml śmietany 30%
2 dag brązowego cukru
Do dekoracji:
garść suszonej żurawiny i 75ml śmietany 30%
Przygotowujemy ciasto:
czekoladę łamiemy na kawałki i topimy w metalowym rondelku na parze. Dodajemy masło, cukier i miód. Rozpuszczamy mieszając (tym właśnie zajmował się Bruno!) Po ostudzeniu do masy wbijamy jajka. Dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i mieszamy do uzyskania gładkiej masy. Przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni Celsjusza przez 1h i 15 minut.
Przygotowujemy krem:
śmietankę zagotowujemy, dodajemy cukier i połamaną czekoladę. Podgrzewamy, mieszając aż wszystkie składniki się rozpuszczą. Odstawiamy do ostudzenia i zgęstnienia (najlepiej do lodówki).
Zimne ciasto przekrawamy na pół. Przekładamy czekoladowym kremem. Oblewamy ciasto stopioną polewą i dekorujemy ubitą śmietaną i żurawiną.
Smacznego!