świat małych dziewczynek, jakże inny od świata małych chłopców. nie zdawałam sobie z tego sprawy do czasu pewnego spotkania urodzinowego, na które trafiliśmy razem z moją męską trójką. dla odmiany przeważało damskie towarzystwo i moi panowie z początku nie potrafili sobie z tym poradzić. udawali twardzieli i bohaterów, ale pod miną pewniaków czaiło się onieśmielenie. dziewczynki w różnych przedziwnych strojach nadawały rytm zabawie, w której chłopcy musieli się odnaleźć. żadnych samochodów, jeepów czy klocków, w zamian za to przytulanki, falbanki, różdżki. w co się bawić??? po pewnym czasie starsi bracia jakoś się odnaleźli, najmłodszy Jaromir chodził jak zaczarowany do końca imprezy, ale najwyraźniej podobała mu się ta bajka z dziewczynkami w roli głównej.
oj, co te dziewczyny potrafią zrobić z chłopakami! :)
4 comments:
jejku ... jakie piękne sukienki!
Ps. bo ja taka maruda ostatnio jestem ... a na dżemiki na razie patrzę, boli dziąsło, boje się że jak się tak najem, to mi to gdzieś tam wlezie i będzie bolec bardziej :(
rzeczywiście te zdjęcia jak z bajki....chłopiec zagubiony w dziwnym różowym śnie :)
Och!
Jak ja marzyłam o śnieżnobiałych pointach w dzieciństwie! I o takiej tiulowej, cudnej petticoat!
Piękne!
cudne dzieciece fotografie z tego i poprzedniego posta! mozesz porzucic kwiatki by oddac sie komponowaniu dyptykow ale nie porzucaj zdjec dzieci bo masz do nich oko! pozdrawiam!
Post a Comment