Friday, 9 December 2011

bielszy odcień bieli...

zimowe piosenki (pada, pada śnieg...) nie pomogły.
magiczne zaklęcia wypowiadane przy akompaniamencie
papierowej gwiazdki na patyczku też.
sypanie przez okno gwiezdnym brokatem nic nie dało.
może chociaż filiżanka śnieżnobiałego mleka
podana na koronkowych płatkach śniegu coś da?
a do tego piosenka "whiter shade of pale"...
spytacie po co to wszystko?
po prostu postanowiliśmy wyczarować
nad naszym miastem trochę śniegu!
a może ktoś z Was zna jakieś zaklęcie
na przywołanie zimy?



ciąg dalszy niebawem nastąpi...

PS. i jeszcze z ostatniej chwili...
piosenka, która od wczoraj nie daje mi spokoju MACHETE/TOKIO/ "Czułość"
a tu są do niej słowa.

5 comments:

Jagoda said...

Ja też poproszę o to zaklęcie!
Chyba tylko ono może zapewnić białe święta! :(

Jagoda said...

http://www.tvnmeteo.pl/informacje/prognoza,45/male-szanse-na-snieg-w-boze-narodzenie,16393,1,0.html


ooo! tutaj o tym przeczytałam :(

silvana said...

Dzień przed Mikołajem przypomnieliśmy sobie z synkiem o szklanej kuli. Postawiliśmy ją na parapecie i obserwowaliśmy tańczące płatki śniegu, marząc przy tym, aby i u nas ten biały puch w końcu spadł.
Sypało przez całą noc i cały ranek :)

Enchocolat, może i Ty powinnaś sprawić sobie taką magiczną kulę? ;)

enchocolatte said...

Jagoda, nie wierzę w prognozy :) mam przeczucie, że będzie biało!

Silvana, śnieżna kula! To jest myśl! Dziękuję za podpowiedź!!! :)

maggie said...

Te słowa to chyba dla mnie ;-) Bo wiesz ile ja rozumiem z rosyjskiego ;-)))

My też próbujemy wyczarować śnieg i póki co... leje :-(