Tuesday, 30 June 2009

mon cheri

chcąc zdążyć przed południowym prażącym słońcem, rankiem wybrałam się z chłopcami na targ po warzywa i inspiracje. z naszej kolorowej wyprawy owocowo-warzywnej przywieźliśmy mnóstwo skarbów - darów lata... soczyste i jędrne pomidory, chyba ostatnie w tym sezonie wysmukło-zielone szparagi, ociężałego od soku i pestek pękatego Pana Arbuza, słoneczne morelki, dojrzałe truskawki, no i oczywiście najdroższy skarb - złotoamarantowe, słodziutkie czereśnie! wróciwszy do domu zmęczeni upałem urządziliśmy sobie owocową uczto-sesję. i choć rekwizyty miały pozostać nietknięte do czasu podwieczorku, niestety zostały ukradkiem zjedzone przez moje szkraby w trakcie obróbki komputerowej tej oto smakowitej sesji!






tyle było i nic już nie zostało, więc kapelusz na głowę włóż








więcej zdjęć z chłopcami już teraz na ich blogu w poście pod tytułem "moje 3 czeresienki" :)

6 comments:

llooka - K a r o l i n a said...

Ktoś czyta w naszych myślach...:) Widzę,że i u Was czereśnie w roli głównej. Cudownie... Całuski dla wisienek!

Anonymous said...

:-)))))))

Małgoś said...

Bardzo sympatyczna, słodka sesja! :) I tu, i tam. :)

Anna Lechowska "Figa" said...

słonecznie, letnio i pysznie
klimat takich prawdziwych wiejskich wakacji "u babci" :o)

x. Przemek Zamojski said...

nie mogę się doczekać Polski, wakacji i Rodziny... jeszcze miesiąc... dzięki za przywołanie tęsknoty

enchocolatte said...

lubię sprawiać innym przyjemność ot choćby taką małą :)