sama nie wiem kiedy napisałam te 460 postów... uzbierała się porcja myśli i zdjęć do całkiem grubej księgi pamięci. będzie co czytać na jesieni życia. będzie co czytać moim chłopcom kiedyś kiedy mnie zabraknie. ale nie chcę popadać w minorowy nastrój, bo post jest o czymś radosnym i przyjemnym. otóż pewne dwie blogowe znajome wpadły na wspaniały pomysł, aby w najbliższy czwartek urządzić Noc Mandarynkowych Lampionów. postanowiłam się do nich przyłączyć i z pomocą małych zdolnych dziecięcych rączek wystrugaliśmy i nasz lampionik. oto i on. niech rozświetli ciemną zimową noc. Ewo... Delie wysyłamy do Was nasze małe mandarynkowe światełko!
11 comments:
Enchcolatte, jak pięknie! To zdjęcie z aniołkiem mnie oczarowało:)
piękna to księga pamięci
lampiony są cudne, może i ja zrobię..
Delie, wysłałam Ci je na @. Chyba już wiem które wybierzesz.
Asieja,tak przyłącz się do zabawy!
pomysł na lampiony wspaniały :) pozwolisz że skradnę... już czuję ten pomarańczowy zapach w powietrzu :)
Piękne. I te gwiazdkowe lampki też cudne.
Szewczykano pomysł zaczerpnięty od Delie, a właściwie od Nany, która przywiozła go do nas aż z Maroka!
Małgorzato, miło że wpadłaś. Dziękuję.
Jest cudne! Dziękujemy ;) Mnie również najbardziej urzekło to aniołkiem.
Ewo, miałyście świetny pomysł z Delie! Lubię takie integracyjno-twórcze projekty!
Jejku...
To z aniołkiem zachwycające... Piękne!
Ja właśnie kupiłam mandarynki :-) Bo poprzednie wyjadł mój mąż... Co do jednej ;-)
Urocze...! Mam nadzieje, ze wiele osob przylaczy sie do zabawy, bedzie piekna mandarynkowa noc...
Zdrowka zycze, jak najwiecej... M
Świetna jest ta mandarynkowo-lampionowa akcja :-) Taka ciepła i świąteczna.
Post a Comment