w zaciszu drzew i szmerze traw, w przytulnym cieniu starego dębu odnajdziesz spokój i wytchnienie. możliwe, że i zapomnienie od ziemskich spraw... jest takie miejsce niedaleko mnie, gdzie czas na chwilę zatrzymał się. gdzie w nieruchomej tafli stawu przegląda się niebo, gdzie ważki mają swoją przystań wśród listowia lilii wodnych. leżę na miekkiej trawie, patrzę na drzewa, gdzieś nieopodal szumi miasto, lecz szczęśliwie mnie tam nie ma...
4 comments:
Cisza i spokój. Wytchnienie dla oka i ucha. Tego mi potrzeba. Tymczasem wokół zgiełk i chaos miasta. A u Ciebie jak zwykle spokojnie i nostalgicznie... :)
pięknie....
Marzenie ... Pozdrawiam
Patrze na Twoje zdjecia i czuje zapach sosnowego igliwia w nagrzanym sloncem lesie... To jedna z niewielu rzeczy, za jaka tęsknie... Tu nie ma takich lasow...
Post a Comment